Ciężkie dłubaniena na obcej wodzie
Niedawno podczas zawodów Geneza Spinningu po raz kolejny przekonałem się, że w wędkarstwie wszystko jest możliwe i nie należy nigdy się poddawać przed czasem, mimo, że wcześniej nie bieroo.
To tam pod sam koniec złowiłem rybę, która dała 4 miejsce jak i wczoraj niemalże pod koniec łowienia uzyskałem super szczupaka 92cm.
Pojechaliśmy z @Karol Purczyński na nieznana mi wodę, przepiękne położona w środku lasu około 200km w jedną stronę...
Wcześniej przez dwa tygodnie kompletowałem zestaw pływający na "lekko". Wciągnąłem się w zwiedzanie Polski wodnej, a że w większość wód nie ma slipu lub ma zakaz pływania na silnikach spalinowych to trzeba było ułożyć zestaw extra na lekko. Wybór padł na ponton Kraken 370 z aluminową podłogą 75kg, przyczepkę do500kg z Miro Car z Bydgoszczy oraz bardzo lekki akumulator i silnik elektryczny 70lbs. Na wodzie i podczas slipowania bez slipu okazało się że wszystko, ze sobą bardzo dobrze funkcjonuje.
Wracając do wody, pojechaliśmy niemalże w pełni.... Miały być dziesiątki szczupaków, ze śladową ilością okonia, było odwrotnie... Wyjęliśmy dużo drobnego okonia oraz po szczupaku.
Moje 92cm cieszy mnie bardzo, ponieważ wody totalnie nie znałem i szczerze wolę jednego Big Fisha niż 10 sztuk po 50cm.
Wyjazd udany, czas planować następne wyprawy???
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.