Mikołajkowa zimowa nocka na feedera 2015
Nocka zaliczona. Łowiłem do godz: 3 30. Kabanów nie było, ale takie rybki na Mikołaja, oko cieszą. W sumie na początku nie chciały mi brać, po prawej siedział kolega i coś tam dłubał. Po lewej siedział kolega i też coś miał, a ja w środku zostałem wzięty w kleszcze i kicha, jazgarz, jazgarz krąpik, krąpik. No to zmiana zanęty, dalej kicha, no to kombinacje z przynętami i dalej kicha. W końcu znalazłem zestaw na jaki ryby zaczęły reagować. Pokazany na zdjęciu zestaw składał się z koszyczka z gliny z casterem, zrobiony w zapachu, pociętymi gnojakami, odrobiną jokersa i białe zrobione w odpowiednim zapachu. Hak nr 14, na bardzo długim przyponie (130 cm ) o przekroju 0,10 mm. No i wtedy zacząłem łapać leszczyki, co prawda wiało "tornado" ale miejscówka była dobrze osłonięta przed wiatrem, super się siedziało. Niejako tym razem nie byłem sam, to miał mi kto zrobić fotki. Mówię wam, łowienie miód malina. Pozdrawiam wszystkich nocnych maniaków.
-
1
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.