W dniu wczorajszym wraz kolegą udałem się na rybki. Cel - nowo otwarty zb. Jagodno. Nowo powstały akwen wodny znajduje się niedaleko innego zbiornika Domaniów. Do wędkowania został udostępniony zaledwie od wczoraj, czyli 1 maja 2016r. Nad wodę przybyło ponad 60 samochodów, co daje około 100 wędkarzy, czyli jakieś 200 wędek. Niektórzy przyjechali już dzień wcześniej, by zająć miejsca i zacząć wędkowanie już o północy. My zaspaliśmy i na miejsce dojechaliśmy kilka minut po 6-tej. Jak łatwo się domyślić ciężko było znaleźć wolne miejsce. Objechaliśmy niemal cały zalew, ale udało się.
Zalew ma dobry dojazd, jest otoczony dookoła lasem co sprawia, że są świetne warunki do biwakowania i odpoczynku.
A teraz o rybkach słów kilka.
Podobno jest ich tam mnóstwo, ale tylko podobno. Jak wynika z opowieści zostało tam wpuszczone kilka ton ryb. Jednak wyniki tego nie potwierdzają. Zanim się rozłożyliśmy część dość mocno rozgoryczonych wędkarzy się już zbierała nie szczędząc epitetów pod adresem związku i zarządu okręgu. Dość duże poruszenie wywołała informacja o złowieniu niewymiarowego jazia. Na przeciwległym brzegu były organizowane zawody. Z informacji jakie do nas dotarły na ponad trzydziestu łowiących zawodników zostały złowione 2 (słownie dwie) płotki. Nie wiem ile w tym prawdy, jednak wyniki innych sąsiadujących z nami wędkarzy i z informacji nam przekazywanych przez spacerowiczów może to być prawdą. Ciągłe zmiany technik łowienia jak i przynęt sprawiły, że zarówno ja jak i kolega złowiliśmy po jednym niewymiarowym jaziu.
Były to bez wątpienia jedne z nielicznych ryb złowionych na tym zbiorniku w tym dniu. Czarę goryczy przelewają opowieści miejscowych o dość jawnym procederze kłusowniczym. Opowiadali o siatkach, stawianych nawet dwukrotnie w ciągu jednego dnia. Śmiali się z nas i naszych oczekiwań. Z dumą opowiadali o łowionych kilka tygodni temu szczupakach i o tym jak udawało im się uciec do okolicznego lasu... Szkoda gadać. Mimo wszystko wypad można zaliczyć do udanych. Pogoda dopisała, a czas spędziliśmy miło.
Ps. Najgorsze jest to, że w lipcu mam tam zawody i trzeba będzie naprawdę się nakombinować by coś złowić.
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.