Skocz do zawartości

Operat rybacki na wodach w Polsce - przepisy, interpretacja, debata


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Kilka miesięcy temu spieraliśmy się na innym portalu czy operat rybacki jest wodom potrzebny, czy praca ichtiologów jest także potrzebna. Ano przyszło do tragedii na Warcie w okolicach Poznania i teraz oczy skierowane są w kierunku Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie.

Każdy chciałby wiedzieć w jakim czasie da się odbudować populację nie tylko ryb, ale w jakim stopniu trzeba wodę zarybić, co zrobić aby uniknąć takich wpadek, kto jest odpowiedzialny za użytkowanie itd. itp.

Operat rybacki w drodze konkursu musi być przedłożony do RZGW ( Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej) w danym, określonym terminie, tak aby można było przystąpić do przetargu wód czy wody należącej do danego obwodu rybackiego.

Operat ów określa sposób użytkowania wody w danym określonym czasie nie krótszym niż 10 lat i za pomocą tego dokumentu, na dzierżawcy, po wygraniu przetargu nałożone są obowiązki do jego przestrzegania.

Operat przygotowuję Ichtiolog, to dzięki tej dokumentacji możemy się dowiedzieć ile mamy zarybiać, co powinno w wodzie się znajdować, jak mamy odławiać i w jaki sposób musimy opiekować się daną wodą.

Operat także może być zmieniony w trakcie jego trwania.

Pytania na dobry początek.

Potrzebny czy niepotrzebny?
Czy zamiast operatu lepiej zarybiać samopas, a natura sama się wybroni?
Czy w operatach warto ujmować gatunki obce ryb, czy lepiej skupić się na gatunkach rodzimych i szlachetnych?
Co to jest ten operat i do czego on mnie zmusza?
A co się stanie jak nie będę przestrzegał wytycznych w operacie?
Dlaczego wartości co do zarybień są narzucone raz na 10 lat, czy nie można byłoby ich zmienić jeśli wykryjemy jakieś zagrożenia w gospodarowaniu wodą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Zmieniłem trochę temat, bo był nieaktualny. 

Gdy dawałem mini wywiad do radia to przeszedłem małą edukację o nowelizacji ustawy z września, ale teraz do mnie dochodzi, że to kryminał i kolejna rzecz niczym za czasów gierkowskiej komuny. (jest to część prawa która mnie interesuje, więc pozwalam sobie na krytykę ponad normy). 

Ale po kolei. Wykładam karty na stół. 

Jakiś czas temu z nieznanego powszechnie nikomu powodu zabrano aktualnemu użytkownikowi rybackiemu jezioro Lusowskie, które te wodę trochę niechcący odkryłem w tamtym roku. 

Lokalizacja, infrastruktura, jakość wody, a przede wszystkim przezroczystość, (inne parametry są bardzo słabe, posiadam dokumentacje)  jest TOP. Woda uwielbiana przez poznaniaków, turystycznie, sportowo, wędkarsko... 

Po analizie za i przeciw (wykładam karty na stół)  zaprojektowaliśmy budżet aby do przetargu się przygotować, źródło finansowania na tą wodę Fundacji na start up jak zawsze ze środków prywatnych, czyli moich, użyczenie bez oprocentowania itd, itp. Jeśli byłaby wtopa to ja bym stracił, jeśli zysk, fundacja zyskałaby na rozwój. Czysto, czytelnie, z pasji, nie dla zysku. 

No i teraz dochodzą do mnie słuchy, że przetargu nie będzie (krew mnie zalewa z wq... Jeśli to nie jest prawda oficjalnie przeproszę). 

Czyli wg aktualnego prawa, Dyrektor Wód Polskich pisze operat, IRŚ go opiniuje i takie jezioro ponoć bez oficjalnego przetargu zostaje w Wodach Polskich i to oddział regionalny zarządzam tą wodą. 

Przekręt w pi... Wg mnie. Tu nie chodzi o same Lusowo, ale o większość fajnych wód, które w ten lub podobny sposób będą przejęte przez "@*#@@*&@#$".

Czy to ma oznaczać tą rewolucję i polepszenie się dla wód w Polsce? 

Dla mnie to kierunek pójścia w średniowiecze. Wody Polskie mają "prykaz"  aby same utrzymywały się z wód, to czy to będzie lepiej dla wód jako tako? 

No nie, bo koszty urzędnicze przeżra wszystko, a zysk na wodzie jako takiej to można sobie o kant d... rozbić. jeśli pomyśli się ile czasu, wysiłku trzeba włożyć aby cokolwiek upilnować i aby inny szanował to co mu się oferuje, to o rentowności jakiejkolwiek można zapomnieć. 

Teraz patrzę na to w ten sposób. 

1. W każdym operacie dotychczas były widełki co do zarybień, czyli kwota zarybieniowa gatunkami od... do... 

2. Dyrektor Wód Polskich pisze dla siebie operat wg danych kryteriów, a jednocześnie ma dbać o budżet regionu, czytaj państwa. 

Co zrobi?  

Ano napisze tak, aby było rentownie dla urzędu(choćby kosztem niskich zarybień) , IRŚ to zatwierdzi, bo to jedyny moment kontrolingu i na tym koniec. 

To tak to ma wyglądać?????????? Ja prd...... ?????????

Ja rozumiem te nowelizacje, pod warunkiem, że wszystko dzieje się jawnie. 

Np ktoś niezależny ( jakiś "biegły" jak kiedyś dla ANR robili to rzeczoznawcy) napisze operat, jest wgląd do niego, przed przetargiem. Wszystkim są znane zasady na jakich warunkach i kto może przystąpić do przetargu i odbywa się licytacja. Wygrywa kto da wiecej, jeśli nie spełnia warunków w czasie to za xxx lat zabiera mu się te wodę i dana wodą ponownie wraca do gry. 

A tak to podchodzi wg mnie pod... 

Chciałbym napisać ostre słowa, ale muszę uszczypnąć się w język. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grendziu, rozumiem Twoje oburzenie, bo zmian trochę nastąpiło.

Na razie jednak trzeba czekać i obserwować, bo wcale nie jest powiedziane, że wody będą przekazywane lub zarządzane bez konkursu.
Do tego sprawa kto przygotowuje operat i w oparciu o jakie wytyczne.

Liczę na to, że niebawem pojawią się pierwsze operaty przygotowane według nowych zasad i okaże się w praniu jak to wszystko wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
20 minut temu, Kotwic napisał:

Liczę na to, że niebawem pojawią się pierwsze operaty przygotowane według nowych zasad i okaże się w praniu jak to wszystko wygląda.

We wrześniu ustawa, a my czekamy na pierwsze operaty wg nowych zasad i opinie??? zawsze mnie bawiło wszytko to co związane z przetargami, od licytacji komorniczych zaczynając po urzędowych wszędzie kończąc???

Aby nie być gołosłownym, zadałem kilka pytań do Wód Polskich 3 stycznia oficjalnie na temat Lusowa. Oczywiście bez odpowiedzi jak na razie. 

Na razie podtrzymuje to co wyżej napisałem i nie chodzi już o samą wodę w Lusowie tylko fakt decyzyjności, że to niby Dyrektor będzie  decydować czy oddać wodę do przetargu czy sami będą ją użytkować. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...