Najbliższe planowane wyprawy nad wodę

[Grendziu]

6 godzin temu, Bubu napisał(a):

Jak nie będzie robił wywózek to może jechać. 

Wywózki mogą być tylko po uklejki i pstrągi, nowa dyscyplina 😉

[Semi]

W końcu udało mi się wyrwać tydzień urlopu, na budowie domu na razie spokój, także można się wyrwać nad wodę. Pogoda do bani, ale od wtorku ma być znośnie, gotuję właśnie gar kukurydzy i ruszam gdzieś nad rzekę w końcu na dwa-trzy dni. Ugadałem się wstępnie z kumplem, ma podnęconą miejscówkę na Wiśle, już kilka ładnych leszczy złowił, do tego trafiają się bonusiki w postaci rzecznego karpika. Ale to wszystko drugoplanowe rzeczy są, tęsknię za wschodem słońca nad rzeką.

[Semi]

Plan jest taki, dziś pakuję graty i ruszam za chwilę sam na nockę nad Narew. W środę z kumplem ogarniam nockę nad Wisłą. Chociaż upał dziś dokucza to plan mi się podoba. Do zobaczyska nad wodą.

[elvis]

Planuję wypad na ryby, ale jeszcze nie wiem kiedy i gdzie.
Urlop mi się kończy i chyba do jego końca nie będzie okazji, bo pogody nie nadają. Roboty mam tyle, że...
Na szczęście od jutra z robotą wychodzę z domu na taras.

[Grzes77]

8 godzin temu, elvis napisał(a):

Planuję wypad na ryby, ale jeszcze nie wiem kiedy i gdzie.
Urlop mi się kończy i chyba do jego końca nie będzie okazji, bo pogody nie nadają. Roboty mam tyle, że...
Na szczęście od jutra z robotą wychodzę z domu na taras.

Kurde mógłbym to samo napisać. Jestem 3 tydzień na urlopie, od nadchodzącego poniedziałku wracam do kieratu. W pierwszych dwóch tygodniach trafiło mi się powędkować, później wyjazd na 4 dni do Gdańska a teraz walczę w dwoma tarasami kładąc na nich kostkę. Może uda mi się w weekend wyskoczyć nad Wisłę, jednak rzeka jest tak opanowana przez wędkarzy, że w ubiegłym tygodniu pojechałem z bratem powędkować, wyjechałem o 4 z domu, objechałem około 15km miejscówek, które znam i albo były zarośnięte i niedostępne, albo zajętę przez obozowiczów, bardzo dużo namiotów i obozowisk w tym roku nad rzeką i główki np w Ryczywole opanowane. W weekend wyląduję nad rzeką, jednak nie wiem kiedy i gdzie 😉🍻

[Splot]

Godzinę temu, Grzes77 napisał(a):

Kurde mógłbym to samo napisać. Jestem 3 tydzień na urlopie, od nadchodzącego poniedziałku wracam do kieratu. W pierwszych dwóch tygodniach trafiło mi się powędkować, później wyjazd na 4 dni do Gdańska a teraz walczę w dwoma tarasami kładąc na nich kostkę. Może uda mi się w weekend wyskoczyć nad Wisłę, jednak rzeka jest tak opanowana przez wędkarzy, że w ubiegłym tygodniu pojechałem z bratem powędkować, wyjechałem o 4 z domu, objechałem około 15km miejscówek, które znam i albo były zarośnięte i niedostępne, albo zajętę przez obozowiczów, bardzo dużo namiotów i obozowisk w tym roku nad rzeką i główki np w Ryczywole opanowane. W weekend wyląduję nad rzeką, jednak nie wiem kiedy i gdzie 😉🍻

Ja od zeszłego roku worzę ze sobą długi sekator i robię sobie miejscówki, gdy mam zajęte stanowisko. 

[elvis]

Kurde mógłbym to samo napisać. Jestem 3 tydzień na urlopie, od nadchodzącego poniedziałku wracam do kieratu. W pierwszych dwóch tygodniach trafiło mi się powędkować, później wyjazd na 4 dni do Gdańska a teraz walczę w dwoma tarasami kładąc na nich kostkę. Może uda mi się w weekend wyskoczyć nad Wisłę, jednak rzeka jest tak opanowana przez wędkarzy, że w ubiegłym tygodniu pojechałem z bratem powędkować, wyjechałem o 4 z domu, objechałem około 15km miejscówek, które znam i albo były zarośnięte i niedostępne, albo zajętę przez obozowiczów, bardzo dużo namiotów i obozowisk w tym roku nad rzeką i główki np w Ryczywole opanowane. W weekend wyląduję nad rzeką, jednak nie wiem kiedy i gdzie

Ja mam na szczęście tylko jeden taras do zrobienia, ale za to z obróbką i ociepleniem fundamentów. No i mój pałac jest mniejszy od Twojego.
Co do dużej ilości biwakowiczów nad wodami to bez wątpienia efekt drożyny. Widać to po dużo mniejszej ilości ludzi nad morzem, a szczególnie w barach, restauracjach czy innych miejscach rozgrywki. Byłem z Kubą przez jeden weekend we Władysławowie i to nie to samo co kilka lat temu.
Ludzi mało, na plażę przychodzą późno i wracają wcześnie na kwatery. Najczęściej zabierają własny prowiant na plażę.
Wysokie ceny spowodowały, że ludzie zaczęli szukać alternatywnych sposobów na wypoczynek.
Muszę jednak przyznać, że nad morzem jest takiej niż w górach. Tam to jest dopiero strzyżenie owiec

[suwi]

W dniu 1.08.2023 o 22:51, elvis napisał(a):

Planuję wypad na ryby, ale jeszcze nie wiem kiedy i gdzie.
Urlop mi się kończy i chyba do jego końca nie będzie okazji, bo pogody nie nadają. Roboty mam tyle, że...
Na szczęście od jutra z robotą wychodzę z domu na taras.

12go w nocy wracam do Pionek Chętnie pomogę i na ryby wyskocze

[PawelL]

@Grzes77 o czym zapomniałem?:

2023,09,6-10 zlot fundacji "dla ryb"

2023,09,24 Hayabusa na Jagodnie, a to jednodniowe drużynowe?

2023,10,14-15 Okręg na Jagodnie, 

 

Może byśmy na Jagodno na klasyku potrenowali/

 

I takie coś, że o ile jestem dobry technicznie w łowieniu jestem w miarę dobry, to o zanętach nic nie wiem i będę potrzebował pomocy.

[PawelL]

Od razu odpowiem @Grendziu  ..... Technicznie w łowieniu jestem dobry, oznacza, że wędką UV 350 potrafię

celnie podajnik methodowy o gramaturze 50 gram umieścić w okręgu o średnicy 2 metrów, na dystansie mierzonym na kijkach 70 metrów.

 

O ile do methody pelett mam ogarnięty, to nie ogarniam zanęt sypkich i robactwa.

Dlatego uprzejmię proszę o pomoc kolegów, nawet z "przeciwnych teamów" jak @elvis