ArekH vs Grendziu

[Grendziu]

Dziadek jedziemy na ryby, bo mnie zaczyna nosić i wracają siły

[KaZuYa]

7 minut temu, Grendziu napisał:

Dziadek jedziemy na ryby, bo mnie zaczyna nosić i wracają siły

A dziadek dziś złapał babke  .

[ArekH]

We czwartek Darku planuję. Dziś, tak jak pisze Hubert. Zalegam na kolankach Anuli i zapodaję do buzi Żywca. 

[Grendziu]

Robiłem wszystko aby dojechać, nie uda się znowu??? Aga dzisiaj wiezie kołowrotek do Gorzowa ?

Edit, Aga nie wzięła bmki tylko inne auto, a tam był kołowrotek ???

[ArekH]

Hmmm.  Podałem Tobie daty. 11sty wstępnie możemy jechać. Chyba że firma coś zawali. Jak wekend, to dopiero po 20stym się zgadamy. 

[Grendziu]

1 godzinę temu, ArekH napisał:

11sty wstępnie możemy jechać

Dupa, nie dam rady, w kwietniu byłem niemal codziennie na rybach, bo w nieruchomościach siadło na maksa, od tygodnia coś się rusza w biznesie, trza zarabiać dudki, bo nigdy nic nie wiadomo, nawet w sobotę mam trzy spotkania teraz, żyję z prowizji czyli jak jest sprzedaż

[ArekH]

Czyli norma. Nasze umawianie się, zawsze kończy się porażką. Jak nie Mi pod górkę, to tobie. Szkoda, ale rozumiem. 

[Tench_fan]

Dnia 7.05.2020 o 20:13, ArekH napisał:

Czyli norma. Nasze umawianie się, zawsze kończy się porażką.

FAKT - wasze umawianie prawie zawsze kończy się tak samo.

[Grendziu]

9 godzin temu, Tench_fan napisał:

FAKT - wasze umawianie prawie zawsze kończy się tak samo.

Jak moje odchudzanie???