Administrators Grendziu Posted May 2, 2016 Administrators Share Posted May 2, 2016 Wczoraj podczas krótkiej przygody z wędką zauważyłem dość nietypowe zachowanie ryb. Woda nad Czarnym się oczyściła i jest krystalicznie czysta, więc i obserwacja wody jest lepsza. Gdy bawiłem się kolejno gumami podczas skręcania stada uklejek czy też płotek uciekały od imitacji gumowej rybki. Gdy założyłem kolorowego Meppsa to się uśmiechnąłem. Ryby za każdym razem szły za tym czymś kolorowym, a co śmielsze uklejki atakowały kotwice. Sytuacja miała miejsce kilkanaście razy, za każdym razem przy pomoście. Można to jakoś wytłumaczyć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elvis Posted May 2, 2016 Share Posted May 2, 2016 Tak, jak już rozmawialiśmy może to być podyktowane taką reakcją obronną przed drapieżnikiem. Jest to często widoczne szczególnie wśród ptaków gdy te zbijają się w stada i próbują przegonić oprawcę. Wydawać by się mogło, że to drapieżnik jest ofiarą. U ryb może jest podobnie. Na filmach z pod wody również można zauważyć podobną obronną reakcję ryb. Czy tak jest i w tym przypadku ? Nie wiem. Najlepszą obroną jest ATAK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotwic Posted May 2, 2016 Share Posted May 2, 2016 Ryby w stadzie (ławicy) mogą reagować obronnie, trzymając zwarte szyki (co widać niekiedy, jak w w/w sytuacji). Ale może się zdarzyć, że niektóre ryby zignorują potencjalne zagrożenie lub nawet próbują polować i wtedy widoczne są osobniki które płyną za przynętą i czasami ją atakują. Ukleja dobrze reaguje na niewielkie przynęty i można są skutecznie łowić na gumki i blaszki obrotowe nr 0 lub 00. Podobnie wzdręga. Wiele razy widziałem niewielkie stado uklejek ścigające moją blaszkę i nieraz kilka uklejek było moją zdobyczą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted May 2, 2016 Author Administrators Share Posted May 2, 2016 Ale ten "mepsik" był prawie duży jak one. To, że wzdręgę można złowić na poprochy, mormyszki i inne cuda to wiem, ale to było inne. One jakby się wściekały na widok tej blachy, lub inaczej. po chwili szły za nią całym stadem jak zahipnotyzowane. Gdy wrzucałem gumę SG to się płoszyły. To była obrotówka szczupakowa lub na dużego okonia... Wiele widziałem nad wodą, ale widocznie człowiek uczy się całe życie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted September 8, 2016 Author Administrators Share Posted September 8, 2016 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czesław Czech Posted September 9, 2016 Share Posted September 9, 2016 nic w tym niezwykłego, posiej groch przy brzegu Odry zobaczysz jak będą wychodzić węgorze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotwic Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 Ryby przyzwyczajone do sztucznego żywienia mają bardzo specyficzne zachowania. . Pół biedy gdy ryby są przeznaczone do tuczu i konsumpcji, gorzej, gdy mają dziwne nawyki a trafiają do wód dzikich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted September 12, 2016 Author Administrators Share Posted September 12, 2016 10 minut temu, Kotwic napisał: Ryby przyzwyczajone do sztucznego żywienia mają bardzo specyficzne zachowania. . Pół biedy gdy ryby są przeznaczone do tuczu i konsumpcji, gorzej, gdy mają dziwne nawyki a trafiają do wód dzikich. Sugerujesz, że mogą "upierdzielić" nam skaleczony paluszek moczony w wodzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotwic Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 12 minut temu, Grendziu napisał: Sugerujesz, że mogą "upierdzielić" nam skaleczony paluszek moczony w wodzie Jeśli mówimy o rybach z "niegroźnym" uzębieniem, typu pstrąg tęczowy, to wpadnięcie do stawu kończy się setkami "malinek" na ciele, w sumie nic zabójczego. Węgorz pewnie zrobiłby większe zamieszanie, bo jest silny i trochę bardziej energiczny. No i w naszym kraju nie ma tuczu węgorza w stawach. Szczęśliwie szczupak, czy sandacz podrastają są w stawach hodowlanych, na tyle dużych, że ryzyko pogryzienia przez rybę jest pomijalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
suwi Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 @Kotwic mam do Ciebie pytanie odnośnie nietypowych zachowań ryb CZEMU ONE MNIE NIE LUBIĄ I BRAK NIE CHCĄ BRAĆ ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.