Administrators Grendziu Posted June 6, 2016 Administrators Share Posted June 6, 2016 Wędkarstwo to świetne hobby, ale woda i aura nad wodą jest czasami zdradliwa. W Polsce od początku roku utonęło już 170 osób.http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/od-stycznia-utonelo-w-polsce-ponad-170-osob,650109.html Woda to żywioł i nawet najbardziej doświadczeni ludzie mogą popełnić jeden, jedyny błąd. Mój ostatni raz był jakieś 1,5 roku temu kiedy kładka w listopadzie się zawaliła pod mną, zadziałało doświadczenie z windusrfingu, nie było paniki. kilka sekund pobyłem pod wodą, przeanalizowałem sytuację i dopiero później zacząłem wychodzić na powierzchnię, oprócz wyziębienia organizmu, na szczęście nic mi się nie stało. Jak zabezpieczacie się, aby nie doszło do tragedii nad wodą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mav3rick Posted June 6, 2016 Share Posted June 6, 2016 Do rzeki czuję respekt, kilka razy strachu się najadłem przez chwilę nieuwagi. Ale mam zasadę, jak idę sam to w ogólnie dobrze dostępne miejsca. Jeśli w bardziej dzikie odcinki to zawsze jest Nas dwóch, by jeden drugiego miał w miarę na oku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotwic Posted June 7, 2016 Share Posted June 7, 2016 W przypadku rzek warto unikać miejsc o stromych skarpach. U nasady skarpy łatwo się poślizgnąć, natomiast stojąc na szczycie skarpy jest ryzyko jej oberwania. Brodzenie w rzece też jest ryzykowne, przy mulistym dnie łatwo się zapaść, przy kamienistym dnie łatwo o potknięcie. Na jeziorach niby bezpieczniej z brzegu, ale są miejsca gdzie podłoże jest torfowe i "pracuje", albo można trafić na resztki zniszczonego pomostu. Rozwaga i ostrożność na rybach to podstawa, a pływanie łódką to jeszcze większe wyzwanie, ze względu na zmienne warunki pogodowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.