Administrator Grendziu Opublikowano 26 Września 2022 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 26 Września 2022 Partner jeden się wycofał, ze względy na koszty i kryzys, ja też myślę, czy z tego powodu się nie wycofać, choć z drugiej strony korci mnie aby jednak spróbować. Ponoć pozmieniano wielkość łowiska podczas eliminacji i będzie miało aż 24 km długości. Dla mnie super, choć bez treningu i braku wiedzy o wodzie może być bardzo ciężko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 20 Października 2022 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 20 Października 2022 Rzutem na taśmę, wczoraj się zdecydowałem, jadę na eliminacje GPP, wraz z kolegą Darkiem Cz. Startujemy z okręgu PZW Poznań, klub Przynęta Suchy Las, nasz team nazywać będzie się: "Fundacja dla Ryb". Totalnie nic nie wiem o tej wodzie, awansuje 15 drużyn. Zrobimy wszystko aby awansować, oby??? 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 3 Listopada 2022 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2022 Jesteśmy nad Narwią, zwiedzamy, poznajemy te piękną wodę, trudną, zdradliwą (masa wypłyceń), a zarazem bardzo ciekawą. Najważniejsze to aby nic nie urwać w łódce. Fotki później, wiadomo dlaczego ??? 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostap Opublikowano 3 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2022 Wasz start i 1 miejsce traktuję jako formalność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 4 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Dnia 3.11.2022 o 02:37, Grendziu napisał: Jesteśmy nad Narwią, Powodzenia Darku! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 7 Listopada 2022 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Nie udało się awansować, mimo fajnego początku, czyli pierwszego dnia... Bo byliśmy na 8mieiscu, pozostałe dni, bez punktowanych ryb, zabrakło trochę szczęścia, umiejętności, a przede wszystkim znajomości wody i jej czytania podczas zmiennych warunków atmosferycznych. Chyba jako jedyni, zupełnie oboje na łódce byliśmy po raz pierwszy nad tą ciekawa, mimo wszystko fajną wodą... W teamie był min. jakiś jeden partner co już tu choć raz był, no ale aby poznać tę wodę to trzeba spędzić na niej lata, a nie pływać rekreacyjnie przed zawodami... Pokazały to także ostateczne wyniki, czołówka to przede wszystkim Wawa a Poznań prawie cały w plecy. Pozostałe dwa dni byliśmy bez punktowanej ryby, mieliśmy 8szczupakow w przedziale 42-44,5. Wystarczyło aby w każdej turze dwie ryby miałyby o 2cm więcej i by się udało jakoś najprawdopodobniej awansować... Wszystkie ryby padały na gumy 12,5cm. Mała adrenalina podczas zawodów była, to fajne, ostatecznie bez jakiejś większej presji jak u innych"zawodowców*, dla mnie to bardziej doświadczenie, aby sprawdzić umiejętności z "najlepszymi" w Polsce. Myślę, że przegraliśmy głowie przez zła strategie i zachowanie na tej wodzie. Pewnie też wyszedł brak doświadczenia "zawodniczego" i chęć zrobienia dobrego wyniku za wszelką cenę... W pierwszym dniu obficie obdarowała nas jedna odnoga, na drugi dzień pojechaliśmy tam na bankòwke, lecz aura się zmieniła i ryby nie współpracowały, cały dzień padał deszcz, do tego swoją "robotę" zrobiło stado łysków, które cała zatokę "zabrudziło" roślinnością. Już wtedy powinniśmy rzucać na skraje wysp z roślinnością i szukać skarp. Trochę się tego też bałem, bo bez znajomości akwenu, urwać tam śrubę lub zniszczyć spodzinę to nie był problem. Po porażce drugiego dnia na rano postawiliśmy wszystko na jedną kartę i popłynęliśmy na ujście Bugu i cały czas dryfując w górę Narwi obrzucallismy cały brzeg trzcin od brzegu aż do głównego mostu przy Serocku. Wcześniej mimo dwóch dni pływania tam nie dopłynęliśmy. Już wtedy chcielibyśmy coś zmienić, ale była taka mgła, że nie było szans aby określić gdzie kończy się wypłycenie "na wyspach". Po 3h popłynęliśmy na "naszą odnogę" ponownie była to walka z wiatrakami, bo co drugi rzut mieliśmy roślinność na przynętach na haku, ostatnie dwie godziny zaczęliśmy kombinować, powoli wpływać na wypłycenia, pojawiały się podwodne skarpy, to też dało ryby, niestety więcej jak 44,5cm szczupaka nie złowiliśmy. Podsumowując, fajna przygoda, bez jakiejś większej presji, trochę szkoda braku awansu, ale... Swoją drogą szybciej wrócę do turystyki wędkarskiej, bo taka zabawa w zawody 4/5 razy w roku tania też nie jest. Tytuł wątku ciekawy, założony kiedyś... Kiedyś także udzielał się tutaj @Wędkarstwo u Zbyszka obserwując to co działo się przez kilka dni wodzie, pod jaką wędkarska presją są szczupaki, okonie, sandacze, nie dziwię się, że woda jest chimeryczna, przełowiona. Takiej presji na łodziach w spinnigu to nie pamiętam nawet na dolnej Odrze przed "przyduchą tysiąclecia* jak tam jeździłem. Z drugiej strony fajne miejsce na wakacje i zwiedzanie Polski "wodą". 5 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 11 Listopada 2022 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2022 Aktualizacja fotek ? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.