Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'sposoby' .
-
No uwielbiam przyrodę, uwielbiam i co ? I nic mnie tak nie wyprowadza czasem z nerwów jak klejące się komary, wpadające do oczu lub kleszcz wbijający się gdzieś w ciało. Za dzieciaka skuteczny był olejek waniliowy, zapach odstraszał komarzyce, ale kobiety już niekoniecznie Nie cierpię owadów i tyle, gdy nie mam REPEL-u ze sobą to nad wodę nie jadę, uwielbiają mnie wszelakie stworzonka. Ten rok o dziwo był spokojny, ale jak przyjdzie ostra zima to dopiero się rozmnożą Znacie jakieś skuteczne sposoby na walkę z insektami?
-
Przeważnie w życiu nie stosowałem leków, nie cierpiałem ich, zawsze twierdziłem, że osłabiają organizm. Za to próbowałem, starałem się stosować naturalne sposoby w leczeniu. Zgaga, problemy żołądkowe - to siemie lniane. Gdy brało mnie przeziębienie (tak jak teraz) to zapijałem się hektolitrami herbaty z miodem, cytryną i sokiem malinowym oraz od czasu do czasu sokiem z imbiru. Nie jestem specjalistą w tej sprawie, ale z chęcią poznam Wasze sposoby. Człowiek się starzeję, więc i coraz częściej źle się czuje...
-
Kolego@ArekH na klenie co używasz do łowienia? Używasz grochu? Jak tak, to jak go gotować by później się nadawał do użycia?
-
Czy oni kiedyś przestaną mnie zaskakiwać https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1012163828900726&id=172493742867743
-
Tematyka może mniej związana z wędkarstwem, ale nie do końca... Bo na zasiadkach dłuższych czasami człowiek musi się odkazić, chociażby po to aby, nie denerwować się komarzycami Oddałbym majątek za doby napój z kwiatów czarnego bzu... Mój organizm nie toleruję alko, na drugi dzień umieram, zdycham, jestem zrzęda... Zawsze obiecuję sobie, że to był mój ostatni raz. No i tak trwa, to do następnego razu... Na drugi dzień także muszę pożreć coś konkretnego, przeważnie kaca zabijam PEPSI. Ale po niej potem kolejne dni też odchorowuję. Latem lub gdy jest w miarę ciepło i daję radę to najlepszym sposobem na kaca jest ciężka praca, np. wyżywam się siekierą na drzewie UWAGA!!! Temat dozwolony dla użytkowników +18lat
-
Pamiętam jak dziś, gdy w XX wieku łowiąc węgorze sygnalizatorem brań w nocy była trzcina lub mały patyk przewieszony przez żyłkę przy otwartym kabłąku kołowrotka. Innym sposobem, były oczywiście dzwoneczki zawieszane na szczytówce do wędki - które do dziś można spotkać. Później hiciorem okazały się świetliki, najpierw te na spławik, później na szczytówkę feedera. Następnie technologia wymyśliła mechaniczne sygnalizatory brań, gdy dodano do tego centralkę to zrobiło się bardzo wygodnie. Dzisiaj wpadły mi w ręcę wcale nie nowy artykuł o szczytówkach do feedera fluo http://www.mrk.cz/clanek.php3?id=1397 Ktoś testował, ktoś to ma? A może jest coś jeszcze lepszego na moje ulubione nocki?
Wydawcą portalu dlaRyb.pl jest:
FUNDACJA "DLA RYB"
BOGUNIEWO 45, 64-610 BOGUNIEWO
Nr Konta: PKO BP 64 1020 4128 0000 1202 0123 2578
KRS: 0000613501 NIP: 6060096225 REGON: 364237131
https://dlaRyb.pl; e-mail: fundacja@dlaRyb.pl; tel.: 61 307 99 99