Zimowe klimaty na Mazurach
Zimowe klimaty na Mazurach.
Mazury, kraina tysiąca jezior, letnie Eldorado żeglarstwa, niegdyś Mekka łowców ryb.
Obecnie sporo się zmieniło, ale jednak duch ‘wody” pozostał.
Oczywiście w sezonie letnim (wliczając końcówkę wiosny i początek jesieni) jeziora warmińsko-mazurskie tętnią życiem, zarówno tym co pływa pod wodą jak i pasjonatami rekreacji wodnej. Tysiące żeglarzy, tysiące wędkarzy, gromady turystów, no i zwykli ludzie, tubylcy krainy mazursko-warmińskiej.
Ale rok to karuzela pór roku. Po tych aurach ciepłych, następuje ochłodzenie, pustoszeją ulice i jeziora, ubywa żeglujących i wędkujących. Idzie zima.
Zima, klimat zupełnie odmienny od letnich przyzwyczajeń. Ale mimo wszystko pora roku o swoistych cechach. Dla wytrwałych turystów lub pomysłowych „outsiderów” to czas by skorzystać z atrakcji, które dostępne są tylko zimową porą.
Najpopularniejsze jest chyba jeżdżenie na łyżwach, bo wymaga tylko drobnego sprzętu i odwagi. Wyższa półka umiejętności i zapału to bojery, najczęściej klasy „Monotyp” i „DN”. Ostatnio coraz częściej widzę ludzi śmigających na deskach, wyposażonych w łyżwy i żagiel, albo nawet w „skrzydło”, co pewnie wchodzi w różne zakresy „iceboarding”, „icesurfing” itd.
No i brać zmechanizowana. Czy to lekkie motocykle, czy ich cięższe wersje. W ruch idą też czterokołowe wszędołazy (quady), które zupełnie dobrze sobie radzą na lodzie.
No i wersja ekstremalno-desperacka, czyli samochody na lodzie. Tutaj grają główną rolę dwa czynniki: wiedza o lodzie i jego wytrzymałości przeciwko desperacji i szaleństwie.
Oczywiście, przy odpowiedniej orientacji w warunkach lodowych na jeziorze i pewności, że pokrywa lodowa jest stabilna, wjazd cięższym pojazdem nie jest próbą samobójczą, ale natura ma swoje prawa. Warto o tym pamiętać i zadbać o własne bezpieczeństwo, nie sprawdzając siebie jak na ostatnim zdjęciu w galerii.
Wstęp gotowy, można teraz pokazać to, co mam na myśli, czyli galerię zdjęć.
-
1
3 Comments
Recommended Comments