Przygotowania, treningi, pełna mobilizacja. Czasami nic na to nie poradzisz. Jeszcze dzień przed zawodami wszyscy którzy trenowali wyciągali niemal rybę za rybą. Więcej, pod wieczór Paweł Szpot z Łukaszem Margolem zrobili nockę nad wodą i łowili nieprzeciętne ilości ryb, a Łukasz bodajże o 5tej rano wyciągał kolejne ryby, chowając powoli swój sprzęt i szykując się do zawodów. Finał był taki, że gdy wylosował miejscówkę przez 6h nie miał ani jednego wskazania na szczytówce.
Zawody takiej rangi jak FEEDER CUP DLA RYB – I TURA – w Nienawiszczu odbyły się po raz pierwszy. Gościliśmy zawodników spod: Radomia, Bydgoszczy, Poznania, Wrocławia, Piły, Szczecina i Wałcza. Z tego ostatniego miasta Łukasz Białas ponownie jak w tamtym roku pokazał klasę, coś tam pozmieniał, zlokalizował ryby i wygrał pierwszą turę. Potwierdził tym samym nieprzeciętne umiejętności - brawo.
Ryby jak to na zawodach, nie chciały współpracować, bywa i tak. Wyeliminowaliśmy przed zawodami z punktacji jesiotry, okonie i szczupaki, tak aby poszczególne gatunki bardzo szybko wypuścić do wody. Gdyby zaliczać choćby jesiotra do punktacji to zwycięzcą zwodów najprawdopodobniej byłby Łukasz Sobczak, złowił On 10 jesiotrów na mojej ulubionej miejscówce.
Serdeczne podziękowania dla sponsrów, bez nich działania Fundacji „dla Ryb” nie byłyby tak okazałe, wszystko co zarabiamy na zawodach, czy też podczas sprzedaży zezwoleń ponownie inwestujemy w naszą wodę NO KILL w Nienawiszczu. Właśnie rozpoczęliśmy budowę SLIPA, tak aby można było docelowo swobodnie za pomocą łodzi korzystać z innych dziewiczych cypli na łowisku.
Autor: Grendziu
Poniżej tabela z wynikami, oraz zapraszamy na II turę już 22 czerwca – szczegóły wkrótce, musisz tam z nami być.
Sponsorzy:
FOTO RELACJA: