Skocz do zawartości
Grendziu
Grendziu

Wspomnienia niezapomnianych chwil nad wodą

   (0 opinii)

Termin zlotu był przez nas kilka razy zmieniany, zależało nam przede wszystkim aby spotkać się w całość jako zarząd oraz chcieliśmy gościć jak największą liczbę wędkarzy na Łowisku Ługi Wałeckie. Jak się okazało, docelowo niektórzy z nas do pokonania mieli ponad 600km. Jechali długo, ale dotarli, więc tym bardziej nas cieszy, że wyjechali zadowoleni.

Łowisko Ługi Wałeckie, to akwen o powierzchni 4,5ha - staw, gdzie ryby rządzą się swoimi prawami. Nie wystarczy użyć method feeder czy też sprzętu karpiowego aby od tak nałowić i efekty będą murowane. W wodzie dominuje karp, amur, lin, szczupak, sandacz i okoń.
Mimo dość zimnej nocnej pory, zlot był bardzo ciepły i gorący. Organizacyjnie dopieszczony na ostatni guzik. Kto chciał to łowił ryby, kto chciał to się integrował, a kto chciał to spał i wypoczywał w dowolny sposób. 

Przygotowania nad wodą trwały już od czwartku wczesnego południa. Ciągle było coś do poprawienia, a i w międzyczasie wędki moczyły się w wodzie. Pierwsza noc z czwartku na piątek przyniosła karpia, bardzo dużego karpia, ponieważ nad wodą byłem sam, a nie miałem pod ręką wagi, po szybkim zdjęciu ryba trafiła na matę. Później nastała cisza, aż do rana, gdzie przyjechali pierwsi goście.

Od tego momentu otwarte zostały także oficjalnie zawody. Reguła była prosta, zawody typu OPEN trwały do niedzieli 8-ej rano, a wygrywał wędkarz, który złowił, zgłosił i udokumentował rybę na fotce wagowo jak największą. I ta zaciętość, chęć złowienia ryby do końca dała pierwsze miejsce koledze z Warszawy - Łukaszowi (Ostap), który na trzy orzechy tygrysie wytargał nad ranem w niedzielę rybę o wadzę 6,8 kg. Tym samym został zwycięzcą zawodów, które były pod patronatem firmy MCKARP - producenta pelletów, dipów, koncentratów i zanęt. Ja osobiście z MCKARPiem na tym łowisku łowię od kilku lat. Niezawodne smaki w ich wykonaniu, które tam się sprawdzają to: ochotka, banan i ananas. Aktualnie ich paleta zapachów niemal z miesiąca na miesiąc się powiększa i wydaje mi się, że w przystępnej cenie, każdy po testach znajdzie coś dla siebie. Dodam, że jest to firma z Polski, a my lubimy wspierać rodzime produkty.

Nad wodą oprócz łowienia doszło także do kilku prezentacji. Otrzymaliśmy od kolegi Stanisława z Warszawy cudowną łódkę zanętową z echosondą, niesamowite ręczne arcydzieło. Mimo, że dotarło z lekkim opóźnieniem to jakością wykonania powaliło nas wszystkich z nóg. Modelarstwo w rękach tego sympatycznego Pana to najwyższej klasy produkt HANDMADE.  Natomiast dzięki koledze RS mogliśmy przetestować echosondę DEEPER PRO, więcej informacji znajdziesz pod tym linkiem: http://rubiksfishing.pl/echosonda-deeper-pro-wprowadzenie/


O rybach słów kilka, bo pewnie dla Was to najważniejsze. Ryby brały, brania były dość chimeryczne. Łącznie złowiliśmy ponad 20 karpi o różnej wadze w tym sazany, kilka szczupaków oraz okonie. Wpływ na brania z pewnością miał bardzo niski stan wody. Na łowisku panuję zasada C&R. Należy wszystko wypuszczać. Dzięki specjalnemu pozwoleniu od właściciela, dwie ryby przez nas zostały skonsumowane. Jesteśmy za wypuszczaniem, większość z Nas wypuszcza rocznie 100% ryb, ale jesteśmy także za normalnością. Jeśli ktoś zabierze raz kiedyś jedną rybę i ją skonsumuje, a przy okazji nie nakarmi społeczeństwa, sąsiadów, całej rodziny - bo ryba brała, to nasze wody w przyszłości rybne będą, a wyzywanie wzajemne od mięsiarzy nie będzie mieć większego sensu. Ryby są aby je łowić, czasami skonsumować, a najlepiej po wspaniałej walce wypuścić.

Osobiście chciałbym podziękować wszystkim za przybycie na zlot projektu "dla Ryb" na łowisko specjalne Ługi Wałeckie. Bez wyjątku, stworzyliśmy na tym zlocie coś niepowtarzalnego, coś co nie zdarza się zawsze. Łezka ze wspomnieniami się kręci, a mi po głowie chodzą kolejne imprezy i zloty pod hasłem "dla Ryb". Zawsze byłem przeciwny jakimś zawodom nad wodą. Dziś uważam, że takie zloty jak ten są o wiele lepsze niż łowienie w samotności. Dzięki ekipo i do szybkiego zobaczenia.



zlot 15.jpeg
Ryby w 99% przypadkach jak zawsze wypuszczaliśmy

zlot2.jpg
Karol zdominował zawody od samego początku...

zlot 10.jpg
Mimo, że nie zawsze łowił duże ryby...

zlot9.jpg
To zawsze wypuszczał

zlot 1.jpg
Zmiana miejscówki dała Danielowi złote ryby, sam się zastanawiam czy to balon, poduszka czy prawdziwa śliczna ryba

zlot8.jpg
Łukasz i jego rekordowa ryba zawodów - niesamowity taktyk, do końca wierzył, że jego technika się sprawdzi, gratulujemy!!!

zlot3.jpg
MCKARP - zanęty, dipy i pellety godne polecenia

zlot 4.jpg
Ta łódka robiła furorę na łowisku
zlot5.jpg

Ta też całkiem fajna

zlot 11.jpg
Mojego około 10kg - nikt jej nie widział, więc nikt nie uwierzył :) 
 

zlot6.jpg
Takie osoby gościć na łowisku to był zaszczyt

zlot7.jpg
Taki oto zestaw wygrał zawody

 

zlot 12.jpg
Oczekiwania przed zlotem

zlot 13.jpg
Moja miejscówka, może nie łowiła ryb, ale była non stop oblegana przez gości

Opinie użytkowników

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość



×
×
  • Dodaj nową pozycję...