Ze względu na to iż, szukam bardziej niedostępnych miejsc, szybkich i trudnych wypadów, łowisk. Gdzie wózek nie ma racji bytu. Postanowiłem zakupić od takie cudo.
W zestawie znajduje się:
Krzesło, no może mini krzesło
Torba i "pokrowiec" na wędki - cudzysłów z powodu, iż nie uznaję takich pokrowców, dwie skarpety połączone szelkami i ochroną kołowrotków Poszedł w odstawkę jako prezent.
Po rozpakowaniu i złożeniu zestawu okazało się że krzesło samo w sobie jest OK, ale do jasnej cholery - nie ma gdzie osprzętu zamontować .
Chodzi tu o wysokość krzesła. Ja mam ok 186cm wzrostu, a żeby zamontować osprzęt, trzeba było je opuścić na odpowiednią długość nóżek, aby wystawały powyżej siedziska. Niestety ta wysokość już była dla mnie za nisko i uciążliwe sadzanie swoich 4-ech liter. Postanowiłem dokupić nóżki firmowe od Korum, są one dłuższe od standardowych w komplecie
Kupiłem dwie-, tak jak jest to sprzedawane. Po zamontowaniu, po przekątnej (tak najbardziej mi pasowało) okazało się, że mogę zamontować osprzęt i w miarę wygodnie usiąść. I przesiedzieć jakiś szybki, nie planowany wypad (taki zaliczyłem i "przesiedziałem" 4 godziny - Oczywiście nie ciągle
Tak się prezentuje:
Torba jest dość pojemna, wszystko co widoczne na zdjęciach spakowałem i wrzuciłem na plecy (prócz sztycy, wiaderka i ramienia - to poszło do pokrowca na wędki)
Z tym wszystkim przeszedłem jakieś 700m. Mimo, że szukam minimalizacji sprzętu, to torba po załadowaniu wszystkiego, jak by nie było trochę waży. Ale jednak szło się wygodnie i nic nie uwierało, gniotło i nic się nie zsuwało w inne miejsce, jak to często gęsto bywa przy wszelkiego rodzaju i ilości toreb na plecach, ramionach. Mimo ciężaru czułem komfort spaceru.
Spakowany zestaw wygląda tak:
Torbę do krzesła wiesza się za pomocą uszu, które są wszyte w górnej części torby, wieszając ja za nogi krzesła.
Dla stabilności aby torba nie dyndała jak wahadło w zegarze mocuje się ja w dolnej części krzesła, za pomocą rzepów - o których to producent również nie zapomniał.
Całość tworzy jedną bryłę z którą dość wygodnie, komfortowo można przejść (w zależności co kto do niej załaduje) na pewno około 1500m, może też i dalej. Ja mam tam wszystko co do feedera potrzeba, plus dwa rodzaje zanęt (gotowych) dodatki do koszyka qq, konopie, pellet, przynęty wszystko w pudełkach - nie w woreczkach.
Krzesełko zgrabne, wygodne, na krótkie niespodziewane zasiadki i na pewno mogę dojść, przedrzeć się tam, gdzie ze standardowymi krzesłami i całym bagażem (a na pewno już nie z wózkiem) dojść jest trudno, a nawet raczej nie możliwe. A i dostęp do zamontowanych akcesoriów, nie jest jakoś utrudniony poprzez małe gabaryty krzesła.
Waga samego krzesła to ok 3,5 kg- napisałem około, bo nie ważyłem na wadze wędkarskiej, tylko na łazienkowej. Wysokość siedziska po wymianie dwóch nóżek to 32cm - pewnie jeśli ktoś zechce może wymienić wszystkie 4 nóżki, co spowoduje, że będzie można siedzisko podnieść jeszcze wyżej. Jak dla mnie ta wysokość jest wystarczająca.Wysokość oparcia to 38cm.
Teraz krótko o stabilności krzesła podczas łowienia.
Moim zdaniem nie da się uniknąć telepotania szczytówek w tego typu krzesłach. Nawet Preston Monster Feeder Chair z zamontowanym podnóżkiem telepie się - tak samo jak to małe krzesełko od Koruma .
To krzesło jest moim piątym krzesłem, które zakupiłem. Przeszedłem od Preston Monster Feeder Chair, Korum Delux Accessory Chair, poprzez dwa krzesła karpiowe. Najmniej chybotliwym w tej dziedzinie jest krzesło karpiowe. Którego używam do dłuższych zasiadek. Kto wie, może i na mini krześle od Koruma przesiedzę dłuższą zasiadkę, a niżeli dzisiejsza.
Krótko, jak dla mnie lubiącego łowić w miejscach ustronnych z dala od zgiełku, gdzie dostęp utrudniają zarośla. To krzesło wypadło na 5 dał bym 6 gdyby nie to, że musiałem dokupić dodatkowe nóżki.
Jeśli ktoś lubi jednak komfort, posiedzieć sobie wygodnie i nie przedziera się przez zarośla - to, to krzesło nie jest dla niego.
Zdjęcia mojego autorstwa
AUTOR: MrProper